Akcja performatywna
„From Bucharest…” / performans site-specific / inspirowany reportażem Małgorzaty Rejmer „Bukareszt. Kurz i krew” oraz podróżami po Rumunii
Projekt „From Bucharest…” to kontynuacja akcji site specific przygotowanej w ramach „Dotknij Teatru 2015” (idiom: Wykorzenienie). Projekt zainicjowała lektura reportażu Małgorzaty Rejmer „Bukareszt. Kurz i krew”, który zainspirował autorki do podróży przez Rumunię i skonfrontowania wizji reportażystki z własnymi spostrzeżeniami. „From Bucharest…” łączy pracę dla miejsca z elementami kolażowymi i dokumentacyjnymi, skupiając uwagę zarówno za odkrywaniu korzeni pamięci współczesnej Rumunii, jak i na intymnej, prywatnej relacji autorek z pobytu w obcym – pozornie – kraju. Metafory budowane przez Małgorzatę Rejmer zdeterminowały nowe spojrzenie na stolicę Rumunii oraz stały się inspiracją do recyklingowej scenografii nabudowanej na miejscu pracy. Wielokropek w tytule podkreśla miejsce na mapie, z którego wyruszyły autorki – Bukaresztu, stolicy Rumunii, ale dale wolność wyboru drogi i celu. Uczestnictwo w akcji to nie tylko towarzyszenie autorkom w ich podróży, ale również kreowanie własnej, dla każdego innej. Rumunia to dla autorek przede wszystkim ludzie – ci przeszli i ci współcześni. Ci uwiecznieni na starych fotografiach (odnalezionych w stolicy) i ci, których spotykały na ulicach miast i wsi (udokumentowanych fotograficznie). Rumunia to państwo rozpadające się i powstające z niczego jednocześnie, a Bukareszt jest jądrem rozpadu, ale też jak mityczny Atlas podtrzymuje kraj na swoich barkach. Rumunia jest wielowarstwowa, każde miejsce odwiedzone przez autorki to inna opowieść na bieżąco przez nie spisywana. To książka-rozkładanka, ale bez kolorowych ilustracji. To miejsce, w którym ludzie codziennie zadają sobie pytanie: „Jak żyć, gdy czas ciemięży, a przestrzeń dławi?”. Tylko, że wciąż brakuje odpowiedzi.
Autorki do akcji adaptują starą piwnicę Teatru Szwalnia, w siedzibie którego w latach 80. ubiegłego wieku funkcjonował osiedlowy Dom Kultury „Kolejarz”. W tym najniższym segmencie budynku działała „klubo-kawiarnia”, w której organizowano dancingu, spotkania towarzyskie, koncerty, ale przede wszystkim było się razem. Dziś przestrzeń stoi pusta, używana jedynie do kameralnych wydarzeń. Autorki wchodząc w przestrzeń piwnicy nie naruszając jej autonomii, wpisały się w miejsce i jego energię. Każda z wykorzystanych przestrzeni opowiada różne historie, używając innych środków wyrazu (dokumentacja fotograficzna, wideo-art, audio, forma pamiętnika, instalacja, wystawa, performans). Autorki w narracji wykorzystały również oryginalne zdjęcia oraz dokumenty znalezione na pchlim targu w Bukareszcie.
„From Bucharest…” rozpoczyna się wejściem widza do piwnicy (max. 10 osób), który otrzymuje mapę z zaznaczonymi konturami pomieszczeń i numerami, które sugerują kolejność „zwiedzania”. Na miejscu dostępne są latarki, którymi widz może podświetlić drogę oraz wybrane przestrzenie. Główna akcja odbywa się w największym pomieszczeniu. Autorki wykonują performans w zaaranżowanej recyklingowej przestrzeni, „małym Bukareszcie”. Przyklejając i odklejając archiwalne zdjęcia (w formacie dowodowym) do improwizowanych budynków, symbolicznie zakorzeniają i wykorzeniają Rumunię/Bukareszt – w rozumieniu historycznym (reżim Nicolae Ceausescu) oraz współczesnym (emigracja ekonomiczna). Akcja kończy się w kameralnym, prywatnym pokoju, zaaranżowanym na wzór mieszkania, w którym w rumuńskiej wiosce autorki poznały starszą kobietę, która ugościła je jak swoich, a nie obcych. „From Bucharest…” łączy prywatne z publicznym, a wielość bodźców i tropów pozostawionych przez autorki kontrastuje z ich milczeniem. Autorki oddają głos tym, których odnalazły/spotkały, ich własne spostrzeżenia napotkać można w każdej z przestrzeni.